cuda mam. 🙂 Jak co roku wiosną ( o cały miesiąc wcześniej niż zwykle) w naszym Ogrodzie Botanicznym zakwitło tysiące tulipanów (dokładnie posadzono 52 tys. w 35 odmianach)…. Ciekawe, że powtarzalność przyrody, ten sam kwiat, ten sam widok nigdy nam się nie nudzi…za każdym razem zachwyca, pociąga, zdumiewa, cieszy.
Dużo tych „tulipanowych” zdjęć ale czy inaczej (mniej) się da ? Oczywiście, że się da, ale obecnie przyzwyczailiśmy się szybko „pstrykać „ a ilości nic nie ogranicza…. potem coś się wybierze. Tylko, że potem to jest problem i strata czasu, bo trudno jest podjąć decyzję, które zdjęcie najlepsze a które po prostu skasować…..Nasz Pan Foto z uporem maniaka, powtarzał nam by robić jedno, dwa zdjęcia tego samego ujęcia. Niestety u mnie nie do końca to działa, nie nauczyłam się jeszcze, choć mam tą Jego „maksymę „ w głowie – ale najczęściej kiedy zmęczona siedzę nad „setką „ wykonanych, zgranych już zdjęć i robię z nimi porządek (niestety, coraz częściej nie robię 🙂 ). Aż trudno mi teraz uwierzyć, że kiedyś na moje trzy tygodniowe/ miesięczne wyjazdy dookoła Włoch, Francji czy Hiszpanii zabierałam dwie rolki filmu 36-klatkowego! Jedno zdjęcie dziennie !!!!! Dodać należy, że nie wszystkie były udane. 🙂
Przypadkowo , dzisiaj fotografia stała się moim tematem dnia, bo oprócz pleneru fotograficznego w Ogrodzie Botanicznym, do południa byłam na interesującym wykładzie z historii sztuki, którego tematem była fotografia ikoniczna. Myślę, że każdy z nas ma w głowie takie zdjęcie, które obiegło świat wywierając ogromne wrażenie i zostało przez nas zapamiętane…. Moja pierwsza myśl to: zdjęcie stanu wojennego, idealnie oddające nastrój tamtych dni, wykonane przez polsko-brytyjskiego fotografa Chrisa Niedenthala, przedstawiające warszawskie kino Moskwa, z rozwieszonym banerem granego w nim filmu pt.„Czas Apokalipsy” i stojącym przed kinem opancerzonym SKOT-em… Druga moja myśl, drugie zdjęcie to: „Afgańska dziewczyna” ( „Afgańska Mona Lisa”) ikoniczna fotografia wykonana przez Steve’a McCurry’ego. Ten niesamowity portret afganistańskiej nastolatki z przeszywającym spojrzeniem szeroko otwartych zielonych oczu patrzących z okładki National Geographic (1985 r.) stał się symbolem uchodźców.
Zdjęcie ikoniczne musi nieść ze sobą określone przesłanie, oddziaływać na ludzi. Nie raz też pokazało, że w trudnych momentach fotografia może znaczyć więcej niż tysiące słów. Ale jest jedna bardzo ważna rzecz…sensacja nie może być silniejsza niż obowiązek chronienia godności człowieka.
A za drzwiami weekend, mój zapowiada się ciekawie …Miłego 🙂
Zazdroszczę 😍 i nie zazdroszczę jednocześnie. Cieszę oko kolorami i pięknem na Twoich zdjęciach; wiem, że wszystko przede mną 🤭
P.S. kiedyś turyści poprosili mnie żeby im zrobić zdjęcie. Zrobiłam. Jedno 🤣 ale nie pozwolili mi odejść. Musiałam zrobić im sesję 🫣
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W ostatnich latach zawód fotografa stracił nieco ze swojego prestiżu….. Dzisiaj wszyscy robią zdjęcia – głównie za sprawą szerokiej dostępności sprzętu (czytaj: telefonów)… (natomiast osób z aparatami fotograficznymi coraz mniej ale smartfonem też można zrobić dobre zdjęcie). Jeszcze do tego dochodzi internet. Przecież należy się pokazać /pochwalić w mediach społ…. Autopromacja ! W ostatnich latach na Facebooku czy Instagramie można zaobserwować „plagę” selfie. Ja wolę robić zdjęcia innym niż sobie. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba