Wczorajszy wieczór spędziłam z Przyjaciółmi w …warszawskim klubie (klubokawiarni) Tréma, pojechaliśmy z okazji koncertu Ich córki. Jest to niewielki lokal, usytuowany w samym centrum stolicy, z minimalistycznym, gustownym wystrojem – miłośnicy designu docenią na pewno dobór kolorów i materiałów – w którym nie tylko można zjeść pyszne śniadania w stylu francuskim, napić się pysznej kawy i wina a przede wszystkim wieczorową porą posłuchać muzyki na żywo ( takich miejsc jest mało )….. Od czasu do czasu występuje tam Aga i właśnie wczoraj, ku mojej wielkiej uciesze, ,zostałam zaproszona na Jej koncert. Ostatni, publiczny Jej występ widziałam kilka lat temu w Teatrze Sabat ( archaicznej rewii Małgorzaty Potockiej 🙂 ). Wczoraj byłam zaskoczona jaki postęp zrobiła, jak się zmieniła wokalnie (jak dojrzała) od tamtego czasu….Śpiew to jej pasja – wrażliwość, talent i praca. Powiedziała mi, że potrzebuje go, by żyć. ( Na co dzień zajmuje się czymś innym). Czy marzy Jej się wielka scena? Pewnie tak, ale ja właśnie w takich klubowych, kameralnych klimatach ją widzę. Zwłaszcza, że klimat Trémy szczególnie przypadł mi do gustu. Znów miałam piękny, majowy wieczór….. Ja na pewno zajrzę tam niebawem, na śniadanko. 🙂
Przed północą wracaliśmy do domu ( niestety warszawska „miejscówka” na Balickiej była wczoraj niedostępna, bo Dzieci weekend spędzają w Madrycie a kluczy ”pod wycieraczką„ nie zostawiły. 🙂 Podróż minęła nam bardzo wesoło – ponad przeciętna dawka muzyki i wina dobroczynnie wpłynęły na psychikę 🙂 – i szybko. Autostrada nocną bywa czasem bardzo przyjemna.



****
Dzisiejsza niedziela leniwym tempem się toczy. Za oknem znaczny chłodek, chmury wygrywają ze słońcem więc popaduje od czasu do czasu, zatem nawet zalecanej dawki ruchu w postaci „kroków” nie mam ochoty zrobić. Nie ma też (na razie 🙂 ) innych motywatorów by opuścić domowe pielesze. Tym bardziej, że umilaczy mi nie brakuje.




Czytam „Esplanada” K.Sowiński
Ja na swoje truskawki muszę jeszcze poczekać 🙂 U mojej mamy już zjedzona taka miseczka truskawek 🙂
PolubieniePolubienie
hmmm SWOJE …to dopiero prawdziwy owocowy smak lata
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ciekawią mnie ludzie, którzy obok normalnego życia zawodowego mają jakąś artystyczną pasję… Tym bardziej gdy zarażają i inspirują nią innych. Świat w jakiś sposób wówczas staje się lepszy;-) Serdeczności.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ja też lubię i podziwiam takie osoby…one przyciągają i myślę , że ja „coś” z tego też dostaję 🙂
PolubieniePolubienie