Sława Ukrajini!

Jestem rozsypana na milion kawałków, tak jak i cały ludzki świat. Dzień w dzień mozolnie i z uporem - niczym ten mitologiczny Syzyf- staram się siebie sklejać do „kupy” by jakoś funkcjonować, ale to się nie trzyma. Ta wojna jest już u nas .... ze strachem (i z bezsilnością) nie da się walczyć rozumowo, więc … Czytaj dalej Sława Ukrajini!